Jesteśmy ludźmi Suwalszczyzny, którzy się spotkali w przeróżnych okolicznościach i postanowili robić coś wspólnie. Dla tego celu założyliśmy Stowarzyszenie Pastwisko.org. Co nas wyróżnia spośród innych organizacji?
Są u nas poeci i handlowcy, humaniści i księgowi – jesteśmy różni i staramy się być dobrzy w tym, czym się zajmujemy na swoich codziennych poletkach. Liczy się dla nas jednak również „wspólnota działań”, która polega na współpracy opartej na szacunku, szczerości i pogodzie ducha.
Szczegółowo o naszych celach piszemy w naszym statucie.
Stowarzyszeni:
Łukasz Huryn
Prawy człowiek – adwokat i prokurator Pastwiska.org w jednym. Jednocześnie niestrudzony fotografik, któremu Suwalszczyzna układa się w obiektywie w zgrabne łuki paragrafów. Potrafi wytłumaczyć, jak działa kodeks i leśna lokomotywa.
Ma
gdalena Kleszczewska
Z charakteru i wykształcenia – „głupi kaowiec”. Niespokojna, niepokorna, euforycznie podchodzi do możliwości tworzenia (i żąda konkretów!). Krytykancka w stosunku do kiczu, szczególnie tego nagradzanego Oscarami. Nierozerwalna z naturą. Mama trzech Kleszczątek.
Piotr Kopciał
Humanista wśród przedsiębiorców. Miks siły sprawczej z przenikliwą, intuicyjną wrażliwością na świat. Maniakalnie przywiązany do Suwalszczyzny, wciąga w swą pasję otoczenie. Fotografuje rozmaite formy suwalskiego krajobrazu. Coraz częściej spełnia się reportersko, dokumentując napotkane sytuacje przepełnione ludźmi i emocjami. Jak to człowiek.
Ewa Kuczek
skarbnik
Nauczyciel języka polskiego w liceum, wychowawca młodzieży. Miłuje i popularyzuje poezję, secesję oraz pełną wdzięku epokę międzywojnia. Jej pasją największą jest teatr, którym zaraża innych. Aktywna wszechturystka, zakorzeniona na Suwalszczyźnie, jest zaprzeczeniem przysłowia „cudze chwalicie…” – choć fascynują ją też szlaki starej Europy.
Piotr Kuczek
Etnograf ze szczególną sympatią do architektury drewnianej. Turysta pieszy i rowerowy, tropiciel miejsc ważnych literacko i historycznie. Maniakalny dokumentalista fotografujący i archiwista odchodzącego świata Słowian między Wisłą, Dźwiną i Dniestrem. Gra na gitarze i gotuje. Namiętnie czyta mapy. Jak się zapali to płonie.
Wioletta Kwiatkowska
Główna księgowa, główna napędowa, główna głowa do pokonywania przeszkód, o którym nie śniło się nawet filozofom. Taran na papierologię. Potrafi rozliczyć każdy projekt.
Małgorzata Sojkowska
wiceprezes
Dziołcha jek to dziołchy bywają – bajkowata, chiza, noga-bic, tołku troche ma. A jek kamasy obuje w jednym miejscu ustojeć nie moze. Naucycielko je i sama wciąz wsiego się ucy.
Iwona Osiecka
Psycholog w szkole, zdecydowanie niegabinetowy. Dzieci nie mają przed nią tajemnic, bo traktuje je poważnie. Żona Pawła i mama Tymka, Marysi, Jacka i Franka. Otwarta na ludzi, na świat i na życie. Sprowadza nas na ziemię, gdy zakładamy Pastwisko na księżycu.
Paweł Osiecki
Nauczyciel angielskiego, rowerowy humanista. Mąż Iwony i tato (jak wyżej). Ma zasady i się ich nie wstydzi. Jasne i proste reguły wyznaje na boisku koszykówki, na twardym dysku i działając na poletku Pastwiska. Jeśli w przyrodzie istnieje „cierpliwy aktywista”, to właśnie jest on.
Magdalena Pająk
Pedagog z powołania, nieoceniona moderatorka dyskusji wszelkich. Zaciekła cyklistka, wielbicielka koloru zielonego, zwłaszcza w odcieniu wczesnej Suwalszczyzny. Plotki mówią, że została sprowadzona do Suwałk przy pomocy sieci.
Wojciech Pająk
Geograf społeczny. Lubi mikroświaty osiedlowych podwórek, mapuje w głowie i Internecie wspólne wyzwania i szuka rozwiązań. Śpiewa po okolicy, pisze, podróżuje i czasem zrobi zdjęcie. Twórczość kulturalna oraz radość z żony i trójki dziatwy ewidentnie różnią go od innych pajęczaków.
Elżbieta Perkowska
Leśnik z zamiłowaniem podróżniczym. Uwielbia poznawać przyrodę i kulturę dalekich krajów oraz jeździć rowerem po okolicy. Nęcą ją tereny trudno dostępne i tradycyjne wsie pogranicza. Pasjami fotografuje.
Anna Remelska
Logopeda, z gruntownym przygotowaniem teatralnym. Pracuje w poradni w Suwałkach, dzieląc się z autystycznymi maluchami dobrem i wrażliwością. Uosobienie lojalności i solidności, w każdej rzeczy, z którą przychodzi się jej zmierzyć. Śpiewa w chórze i tańczy. Obecnie czyta trochę mniej książek beletrystycznych na rzecz czytania i pisania własnej księgi domowej – wychowywania synów: Mikołajka i Adasia.
Grażyna Serafin
Jest autorką książek dla dzieci: „Za siódmą chmurką”, „Trzy słońca” i „Bajkowe Suwałki” oraz zeszytów edukacyjnych „Bezpieczny Maluch” i „Bezpieczna zima i lato”. Pozycją najnowszą są „Bajeczki z Zarynku”, wydane również w ramach tegorocznego stypendium jako twórczość własna – dla której warto przedłużyć półkę z książkami Konopnickiej i innych suwalskich pisarzy.
Alina Stasiak
Stabilizacja chaosu w błądzących dyskusjach. Jej rozsądek i stanowczość często prowadzi grupę w stronę rozwiązań logicznych i jednoznacznych. Posiada bezcenną – w każdej sytuacji – umiejętność rozpalania ognia, nawet w ekstremalnych warunkach.
Krzysztof Stasiak
wiceprezes
Maszyna do działania z motorem samonapędzającym, pracuś z wrodzonym darem decyzyjności. Sytuacje rozgrywa pewnie, jasno i z poczuciem humoru. Posiada umiejętność porządkowania rzeczywistości i popychania spraw do przodu.
Agnieszka Tomaszewska
„Suwalnięta”. To określenie najtrafniej charakteryzuje stan ducha i umysłu, w jaki popadła lata temu, odwiedzając Suwalszczyznę. Wsiąkła na dobre… Pod lasem wychowuje małego Stasia, a do pracy przy projektach w mieście lubi dojeżdżać z rozwianym włosem.
Sylwia Urbanowicz
Pojawia się w tylu miejscach, że mamy obawy, czy nie występuje w przyrodzie w kilku aktywnych egzemplarzach. Nie kryje się z gorącym uczuciem do Suwałk, Suwalszczyzny i Polski. Internautka, organizatorka społeczna, zna sądy od podszewki, a specem jest od pomocy społecznej. Do tego jeszcze mówi, co myśli.
Wiadomość dla Piotra Kuczka:
Cześć Piotr! Robimy po latach spotkanie studentów etnografii. Może dasz radę przyjechać 20 listopada do Krakowa? Podaj proszę kontakt do siebie. Ściskam!!
Dziołcha jek to dziołchy bywają – bajkowata, chiza, noga-bic, tołku troche ma. A jek kamasy obuje w jednym miejscu ustojeć nie moze. Naucycielko je i sama wciąz wsiego się ucy.
Szkoda, że nie napisane sama gwarą suwalską, tylko po śląsko-suwalsku. Tak czy inaczej nie powinno być w „jednym” ale w „jenem”. Z szacunkiem Wiesław Różański